Księżniczki, zwłaszcza Anna i Elza, pieski z „Psiego Patrolu”, Ninjago, jednorożce – to współczesna rzeczywistość dzisiejszych przedszkolnych karnawałowych balów. Pytam się (oczywiście z uśmiechem): gdzie się podziała Pipi Pończoszanka, pszczółka Maja, gdzie są Smerfy?! Cieszę się, że spotyka się jeszcze Czerwone Kapturki, jakieś kotki i tygryski, czasami Indianina… i nawet zwykłego kucharza! (w tym roku sama byłam kucharką!). No cóż! Czasy się zmieniają i my też…
Na dzisiejszym balu powstały nam piękne pary: kucharz i kucharka, księżniczka Elza – Śpiąca Królewna, kotek – piesek itd.
Proszę Państwa: cudownie wyglądały nasze dzieci – dziękuję za inwencję twórczą i pomoc w zorganizowaniu tej imprezy (przebranie pociech, poczęstunek przygotowany przez grupową Radę Rodziców i materiały dostarczone do dekoracji sali).
Były tańce, bańki, pamiątkowe zdjęcia, było dużo uśmiechu; odwiedził nas bałwanek Olaf i zaprosił do wspólnej zabawy. Były też zabawy przygotowane przez „pewną” kucharkę (poszukiwanie jej zaginionej czapki), smakowanie produktów spożywczych z zamkniętymi oczami i próba odgadnięcia ich nazwy…
Poniżej troszkę zdjęć – może udać się poczuć klimat tych wydarzeń…
Joanna Gut